Miedź od kuchni

Kiedy się pojawia – zmienia się wszystko

W historii kinematografii powstała niejedna scena, w której do pomieszczenia wchodzi „ktoś”, kto diametralnie zmienia film. Wpływa na atmosferę, połączenie wątków, ułożenie historii. To może być ułamek sekundy. Epizodyczna rola. A znaczenie dla całości – kluczowe. To krótkie filmowe nawiązanie, którego prawdopodobnie wszyscy doświadczyliśmy, potrzebne jest nam do odczucia, jak potężną moc w designie ma… miedź.

To niepozorne tworzywo użytkowane przede wszystkim „na zapleczu” domów, fabryk. Metal od tysiącleci towarzyszący człowiekowi i jego rozwojowi, znalazł jednak swoje miejsce również w designie. Wystarczy drobny element, miedziany akcent, by totalnie zmienić oblicze mebla czy pomieszczenia.

Tworzywo wymykające się słowom

Nie ma wątpliwości, że miedź wyróżnia się oryginalną barwą, niezwykle trudną do opowiedzenia. Kiedy już wydaje się, że uchwyciliśmy „clou” – nagle brązy mieszają się z czerwieniami, wymykają się ku rudościom, a nawet blikom różu! Z upływem czasu do tej palety dochodzi również patynowa zieleń ,w jakże licznych odcieniach.

Przy tej osobliwej różnorodności kolorystycznej, miedź spośród innych tworzyw wyróżnia się nadzwyczajną łatwością syntezy z bardzo skrajnymi stylami. Niczym kameleon potrafi być elegancka, rustykalna czy totalnie nowoczesna. Miedź to tworzywo bardzo uniwersalne, a to zdecydowanie stawia designerów wobec wyzwania – trzeba uważać, by nie popaść w miedziany banał.

Miedziane elementy z powodzeniem można wprowadzić do salonu, sypialni, garderoby czy łazienki. Nie ma jednak wątpliwości, że to kuchnia jest miejscem, w którym ów metal może błyszczeć swoim pełnym blaskiem, ale i pokazywać swoje matowe oblicze w niezwykle oryginalny sposób.

Rewolucyjne oblicze detali

Projektanci ernestrust w miedzi widzą tworzywo o ogromnym potencjale designerskim. Najbardziej przyziemne elementy – uchwyty kuchennych szafek, poprzez wykorzystanie surowca i wyjątkowy koncept stają się małymi dziełami sztuki.

Wydawać by się mogło, że miedziane uchwyty „zgubią się” na białych, przestrzennych frontach. Tymczasem nie sposób przejść obojętnie obok mieniących się elementów kuchennych mebli. Designerzy ernestrust na powierzchni uchwytu o kształcie koła zastosowali grawerowanie. Kolejne okręgi wyryte w miedzianej powierzchni odbijają bliki, zmieniające się w każdej minucie dnia. Wysyłają w kuchenną przestrzeń subtelnie igrające światła.

Zespołowa gra miedzianych elementów

Zupełnie inny spektakl rozgrywa się, kiedy tłem dla miedzianych uchwytów są granatowe fronty. W propozycji projektantów ernestrust ta gra kontrastów ma w sobie elementy elegancji, dystynkcji. Miedź – chociaż przyciąga swym (nieco stonowanym) blaskiem – nie zbiera wszystkich braw dla siebie. Zachwyt bowiem budzi cała kompozycja z frontami, przeszkleniami, zestawienie kolorów, kształtów, blasków i cieni.

A jeśli fronty nie mają uchwytów? Projektanci ernestrust i tutaj znajdują miejsce, by w wysmakowany sposób wprowadzić elementy miedzi. Swoją pełną moc pokazuje po otwarciu szuflady, szafki – wypełnia bowiem swoim blaskiem frezowane uchwyty. Taki zestaw tworzy przestrzeń jednocześnie stylową, ale i bardzo nowoczesną.

Zastosowanie w tej formie miedzi wykorzystuje maksymalnie również jej antyseptyczne/bakteriobójcze właściwości. Na całej długości chroni przed rozwijaniem się drobnoustrojów, których jest niemało przy bujnym, kuchennym życiu.

Miedź zachęca do odważnych projektów

Projektanci ernestrust, w twórczym procesie, nie boją się też odważnych połączeń. Wystarczy rzut oka na kuchnię S4 z kolekcji Style. W pudrowy róż, fronty przywołujące rustykalne klimaty wprowadzają miedź poprzez uchwyty. Te prowokatorskie połączenie nie potrzebuje dodatkowych blików czy świateł. Prostokątne uchwyty szafek, szuflad nie puszczają do nas brązowo-czerwonych czy wręcz ognistych blików światła. Dlaczego? Projektanci postawili na matową wersję miedzi – i właśnie dlatego ten nietypowy mariaż barw i faktur tak zachwyca.

Metal, który ociepla

Miedź może jeszcze mocniej akcentować swoją obecność w kuchni. Abażurowe lampy rozświetlają wnętrze ciepłym blaskiem. Jednocześnie zdecydowanie wprowadzają nas do świata nowoczesnego designu. Światła wydostające się spomiędzy kolejnych pasm lampy kierują naszą uwagę na okap, ramę piekarnika. One również utrzymane są w miedzianej kolorystyce. Całość dopełniają uchwyty – to kontrastujące z grantowymi frontami, to skrywające się za frezowanym wykończeniem.

Wydawać by się mogło, że metaliczne oblicze miedzi, wprowadzone przez projektantów ernestrust do kuchni utrzymanej w dość surowej, zimnej kolorystyce dodatkowo oziębi przestrzeń. Nic bardziej mylnego. To właśnie miedź swoją barwą, swoją świetlną grą ociepla kuchenne wnętrze.

Od detalu do pełnej dominacji

Trzeba przyznać, że w pokazywaniu różnego oblicza miedzi w kuchennej przestrzeni designerzy ernestrust, mają również pomysły pełne rozmachu. W kolekcji Style w projekcie S6 ten półszlachetny metal, jego kolorystyczne oblicze zostało obsadzone w roli głównej.

Fronty w autorskim wykończeniu lakierniczym dającym efekt metalicznej miedzi dominują w górnej części zabudowania. Wtóruje im oryginalny okap, również osadzony w tej kolorystycznej gamie. W dolnej części spotykamy już tylko refleksy odbijające się od uchwytów wykonanych ze szczotkowanej miedzi. W połączeniu z szarością, bielą otrzymujemy niezwykle świetlistą przestrzeń. Wyważenie pomiędzy poszczególnymi elementami sprawia, że nie czujemy się przytłoczeni tym blaskiem – wręcz przeciwnie, odbijające się światła, gra miedzianych kolorów wypełnia życiem, wypełnia radością.

W innej koncepcji zaprojektowanej i zrealizowanej przez projektantów ernestrust wykorzystane zostały różnych odcieni miedzi. Szafki w górnej części – o krok od czarującego złota. Smukłe wieże meblowe – o krok od najszlachetniejszego brązu. Wśród białych frontów – delikatne przebłyski poziomych uchwytów. Dodatkowego sznytu każdemu z tych miedzianych elementów dodaje matowa faktura. Bogactwo objawia się tutaj we wspomnianej już – wielobarwności. Świetliste bliki pozostają na inną okazję.